środa, 23 kwietnia 2014

Anita Lipnicka "Twój Styl" 2009 i "Malemen" 2011 by Jacek Poremba

Dziś podwójna dawka zdjęć. Bo w przypadku Anity Lipnickiej mamy podwójną dawkę zarówno talentu jak i urody.


Anita na stałe zajmuje ważne miejsce w historii polskiej muzyki rozrywkowej. W latach 90-tych minionego wieku święciła triumfy z zespołem Varius Manx. Była idolem nastolatków - bóstwem i obiektem westchnień. Jej twarz regularnie gościła na okładkach "Bravo" czy "Popcornu". Plakaty z jej podobizną zdobiły ściany młodzieżowych pokoi w polskich blokowiskach. Ale przede wszystkim płyty zespołu sprzedawały się w setkach tysięcy. W tamtych czasach polskie radiostacje grały głównie polskie utworu. A Varius Manx za czasów Anity wylansował kilka nieśmiertelnych hitów: "Zanim zrozumiesz", "Piosenka księżycowa", "Pocałuj noc", "Zamigotał świat", "Tokyo" ... To był sukces o jakim dziś wszystkie Honey, Jule i Kwiatkowskie mogą szczerze pomarzyć.

Kilka lat minęło od złotych czasów Varius Manx i Anity. Zespół regularnie zmienia wokalistki, a sama Anita z powodzeniem utrzymuje się z muzyki. 

Krótko po odejściu z Varius Manx nagrała pierwszą solową płytę ("Wszystko się może zdarzyć" 1996), potem były dwie kolejne ("To co naprawdę" 1998, "Moje oczy są zielone" 2000) i kilka sporych hitów (:Mosty", "Piękna i rycerz", "Historia jednej miłości","Jestem powietrzem"). Gdy nadszedł kryzys twórczy z pomocą i inspiracją przyszedł jej walijski muzyk John Porter. Razem stworzyli (sceniczny i życiowy) duet, który na swoim koncie ma 3 świetne płyty ("Nieprzyzwoite piosenki" 2003, "Inside story" 2005 i "Goodbye" 2008), mnóstwo wspólnych koncertów, nagrody, sukces komercyjny i ... córeczkę Polę. 
Kolejnym krokiem muzycznej drogi był artystyczny rozłam i zarówno Anita, jak i John nagrywają solo.  
W 2009 roku Anita wydała piękny autorski album "Hard land of wonder", a pod koniec 2013 roku ukazała się płyta "Vena Amoris" - pierwszy raz od 2000 roku nagrana w całości w ojczystym języku. Anita zdecydowanie poszła bardziej w stronę muzyki niepopularnej. Kreuje swój własny styl i niepowtarzalną estetykę. To czyni ją Artystką intrygującą i ciekawą. Nie idzie na skróty, nie odcina kuponów minionej sławy, podąża własną piękną ścieżką. 


A teraz o zdjęciach... Anita jest piękną kobietą...Tą urodę znakomicie potrafi podkreślić Jacek Poremba, który bardzo często współpracuje z Anitą. Ma na koncie m.in. słynną "rozbieraną" okładkę "Vivy!" (z Anitą i Johnem w łóżku) oraz sesję do albumu "Hard Land Of Wonder".

Ja dziś przypominam Wam 2 sesje jego autorstwa.

"Twój Styl" 2009












"Malemen" 2011






















(Fot. Jacek Poremba)