I co ma powiedzieć córka legendarnego Czesława Niemena, która niefortunnie wpada w pop-machinę managerów, doradców i wytwórni płytowych?
W 1998 roku światło dzienne ujrzał album "Na opak" Natalii Niemen. Zwiastował go bardzo radiowy singiel "Zrobię na opak".
Płyta - jak na tamte czasy - nie była zła. Ale też nie wnosiła niczego nowego i nie zachwycała - a oczekiwania były ogromne.
Jak dla mnie na płycie znalazło się kilka ciekawych utworów m.in. "Duet we dwoje" i "Matka Natalya od Aniołów".
Po klęsce albumu Natalia zniknęła z mediów. Odnalazła się w muzyce chrześcijańskiej. Była wokalistką w zespołach New Life M. (z którym nagrała dwie płyty) oraz Trzecia Godzina Dnia. W tzw. międzyczasie wyszła za mąż za muzyka - Mateusza Otrembę.
(fot. Mateusz Otremba)
Wieści o nowej drodze artystycznej Natalii odbiły się echem w mediach. Po raz pierwszy pojawiła się na łamach portali plotkarskich posądzana o wstąpienie do sekty...
Wbrew wszystkiemu Natalia znakomicie odnalazła się w tej stylistyce. Dużo koncertowała, pojawiała się na festiwalach muzyki chrześcijańskiej, śpiewała swoje recitale ("Natalia Niemen Kameralna").
Chyba zupełnie nieświadomie wyśpiewała też hit Matek Polek - "Jestem mamą, to moja kariera".
Przez cały ten czas Natalia konsekwentnie unikała mediów. Nie biegała po telewizjach śniadaniowych, nie wspominała ojca w "Vivie!" i nie prała publicznie brudów związanych z wojną o spuścizną artystyczną po Ojcu.
Przełomem okazał się jej występ podczas Opolskiego Festiwalu. Podczas jubileuszowego koncertu z okazji 50-lecia festiwalu wykonała (w wirtualnym duecie z Ojcem) legendarny utwór "Dziwny jest ten świat".
A było to wykonanie niezwykłe - emocjonalne, porywające, zakończone jej własnym manifestem:
"Nadszedł już czas, najwyższy czas, ażeby co? Ażeby ci którzy złorzeczą, ażeby ci którzy plują jadem, ażeby ci którzy bezprawnie pysznią się prawością, może by tak spróbowali stać się ludźmi dobrej woli? Bo ludzi dobrej woli jest więcej! Bo miłość jest silniejsza niż nienawiść!! Bo życie jest mocniejsze niż śmierć! Oto czas, najwyższy czas by nienawiść zniszczyć w sobie."
Natalia powaliła opolską publiczność na kolana. Następnego dnia wszyscy mówili i pisali tylko o tym występie. Natalia zupełnie niechcący i bez zbędnego ciśnienia znalazła się na językach. Wszyscy drążyli temat tego występu, doszukiwali się znaczeń ukrytych w dodanych słowach, a także rozprawiali na temat "zmarnowanej" kariery Natalii.
I mało kto zrozumiał, że to jest droga, którą Natalia wybrała. Droga nie łatwa, wyboista, ale jedyna i najlepsza. Natalia jest jedną z nielicznych artystek, które bardzo otwarcie mówią o Bogu i sile wiary. Mówiąc to nie ociera się o śmieszność - jak część celebrytów, którzy deklarują swą gorliwą wiarę - wręcz przeciwnie, jest w tym wszystkim prawdziwa i pokorna.
Szczerze też mówi o debiutanckiej płycie, o rozczarowaniach, tzw. błędach młodości i odnalezieniu swojej własnej artystycznej drogi.
Polecam wywiad Łukasza Jakóbiaka z Natalią - to jeden z najlepszych wywiadów przeprowadzonych w jego kawalerce.
Jakże zaskakujące są losy Natalii po rewelacyjnym występie w Opolu. Otóż nie dała się wciągnąć w medialny szum. Udzieliła kilku wywiadów, przeczekała ten chwilowy szał i rozpoczęła pracę nad kolejnym projektem. Oczywiście, że był to idealny czas na wydanie swojej własnej płyty i lans na łamach kolorowych magazynów. Ale ona zrobiła coś... Na opak :-)
(Fot. Jakub Szymczuk)
Jesienią 2013 wraz ze swoim zespołem ruszyła w trasę koncertową zatytułowaną "Niemen mniej znany". Repertuar tej trasy przybliżał nieco mniej znane utwory Czesława Niemena (m.in z płyt „Terra Deflorata” czy „Spodchmurykapelusza”).
I taka jest Natalia - pokorna i przekorna...
Ja wciąż liczę na to, że nagra kolejną płytę ze swoimi autorskimi kompozycjami i na własnych warunkach. Jej głos burzy mury i przekracza bariery ... I to ma po ojcu...
fot. Mateusz Otremba
Terminy trasy "Niemen mniej znany" na stronie: