Kilka lat później usłyszałem utwór "Może mi być ciężko umierać"...
Byłem tym utworem oczarowany. "Katowałem" go przez kilka dobrych miesięcy i do dziś chętnie do niego wracam. Ten tekst i ten delikatnie zachrypnięty wokal ... Zmieniłem zdanie o Dominice. Niestety, finalnie płyty "Zbiór porannych bzdur" z której owa perełka pochodziła już nie przesłuchałem.
I tak dzięki temu jednemu kliknięciu, pod koniec 2014 poznałem "Idiotkę" - bardzo ciekawy singiel promujący nowy album. Utwór choć ubogi w warstwę liryczną nadrabia nowoczesnym brzmieniem. I faktem staje się, że te kilka wyśpiewanych zdań tak skutecznie wwiercają się w podświadomość i utwór po prostu się śpiewa, się nuci... :-)
Trochę trzeba było na tą płytę poczekać. Dopiero wiosną tego roku ukazał się singiel "Andy".
I nie ukrywam, że "Andy" mnie trochę zawiódł. Bo choć przyjemny i popowy gdzieś tam się rozmywa w swej poprawności. Być może spełnia on warunki radiowe i dlatego też został wybrany na utwór promujący nowe wydawnictwo. Mnie nie do końca przekonał. Liczyłem na coś zupełnie nieradiowego, nieoczywistego i intrygującego.
Album "Rustykalny Cyrk" pojawił się w sprzedaży 20.05.2016r. Już sama okładka sprawia, że nie można przejść obok tej płyty obojętnie... Z pewnością nie jest oczywista.
U mnie płyta pojawiła się niecały miesiąc po premierze. Wszystko za sprawą Magdy, której intuicja muzyczna jak zwykle nie zawiodła :-) I to Magda właśnie zaprosiła mnie do "Rustykalnego Cyrku" Dominiki. I za to jej dziękuję :-)
Płytę otwiera utwór "O.o". I tutaj - jak przy "Idiotce" - został zastosowany patent "mało słów, dużo muzyki". I po raz kolejny sprawdza się on znakomicie. Utwór jest dynamiczny, żywy, zadziorny i zdecydowanie zachęca do dalszego odsłuchu płyty. Przy kolejnych utworach robi się nieco spokojniej. "Siekiera" czaruje gitarowym brzmieniem, aksamitnym wokalem Dominiki i świetnym tekstem. "Ja Ci nie pomogę" przyjemnie buja w zwrotkach by przy refrenie delikatnie zwolnić i ukazać piękno tekstu autorstwa Dominiki. Jednym z mocniejszych punktów na płycie jest utwór "Przepraszam". Ten utwór hipnotyzuje słowiańskim zaśpiewem, nieco "przybrudzonym" wokalem i bogatą aranżacją. Słuchany głośno potrafi wbić w fotel. I cieszę się, że został wybrany kolejnym singlem.
"Fantom" intryguje połączeniem szorstko wyśpiewanej zwrotki z niemalże dziecinnej rymowanki. "Nie ma dnia" brzmi jak żywcem wyjęty z komedii romantycznej. Swoją prostotą wywołuje szczery uśmiech. Podobne uczucia wywołuje taneczny kawałek "Batony". Pięknie skrojona i zaśpiewana kompozycja, która ma spory potencjał radiowy. To taki pop, którego chętnie by się posłuchało w jednej z naszych krajowych radiostacji.
Dominika nie zamyka się w jednym gatunku. Eksperymentuje z popem, elektroniką i alternatywą. I choć zdarzają się na płycie utwory , które się pomija to jednak bilans jest jak najbardziej dodatni. Warto wspomnieć, że jest to w pełni autorski materiał Dominiki. I ewidentnie dziewczyna idzie w bardzo dobrą stronę. Oprócz niepowtarzalnego wokalu, ciekawych kompozycji i znakomitych tekstów w twórczości Dominiki wyczuwa się jej niezwykłą wrażliwość i lekkość. To wszystko składa się na płytę, której chce się słuchać (i śpiewać) i która towarzyszyć może zarówno podczas wakacyjnych wojaży jak i pewnie podczas zimowych wieczorów.
A ja już niedługo sprawdzę koncertowy potencjał tych utworów :-)
Poniżej kilka zdjęć z sesji promocyjnej. Autorem zdjęć jest Szymon "Laluna Bel" Sikora.
Więcej o Dominice na stronach:
http://www.barabas.com.pl/
https://www.facebook.com/barabasofficial
http://adapter.com.pl/
