czwartek, 20 sierpnia 2015

Natalia - siostra która poraziła "Prądem"

Lato już powoli dobiega końca. Kończy się zatem czas koncertów plenerowych i letnich festiwali. I gdyby tak prześledzić listę Artystów, którzy zagrali podczas najważniejszych krajowych festiwalach (oczywiście nie mówię to o Opolu :-) to bardzo często powtarza się nazwisko Natalii Przybysz.
Natalia przeżywa obecnie bodaj swój najlepszy czas w swojej dotychczasowej karierze solowej.

Wszystko za sprawą rewelacyjnego albumu "Prąd" który ukazał się pod koniec ubiegłego roku. Album ten zdobył uznanie zarówno krytyków jak i publiczności. Po raz pierwszy w swojej solowej karierze Natalia otrzymała "Złotą płytę" oraz "Fryderyka", a właściwie dwa, w tym jednego w dość zaskakującej kategorii "album roku, muzyka rock"... 

Ale nie o klasyfikacje i nie o sprzedaż tu chodzi. "Prąd" to rewelacyjna płyta, stanowiąca swoisty hołd dla muzyki rockowej i bluesowej lat 70-tych. Już przy swojej poprzedniej płycie ("Kozmic Blues") Natalia zaskoczyła wykonując swoje wersje największych przebojów Janis Joplin. Był to spora zmiana repertuarowa  dla Artystki, która do tej pory działała głównie w nurcie "czarnej" muzyki.

Wcześniej Natalia - pod pseudonimem Natu - wydała dwa solowe krążki "Maupka comes homes" (2008 rok) i "Gram duszy" (2010 r.). Niestety, oba krążki nie odniosły sukcesu. Natalia na obu płytach ukazała swoją nieco bardziej alternatywną twarz przez co jej muzyka określana była raczej mianem "niszowej". Był to bowiem miks r'n'b, soulu, jazzu i wielu innych gatunków. Te płyty definiowały Natalię jako Artystkę poszukującą i nie sprzyjającą masowym gustom. 

Sesja "Mauka comes homes"


Ja jestem fanem utworu "Gwiazdy" z drugiej płyty Natalii. 





Ale pisząc o Natalii nie można wspomnieć o zespole Sistars. To rodzima kapela, której liderkami były Natalia oraz jej siostra Paulina. Dziewczyny wraz z zespołem składającym się z rewelacyjnych muzyków (w tym duet producencki Plan B czyli Bartek Królik i Marek Piotrowski) stworzyły zupełnie nową jakość muzyki na naszym rynku. To właśnie Sistars wprowadziły r'n'b niemalże pod strzechy. 

W 2003 roku ukazał się ich debiutancki album "Siła Sióstr". Płyta wydana została przez wytwórnię Wielkie Joł na czele której stał Tede. Już od początku kariery siostry cieszyły się uznaniem w dość hermetycznym, hip-hopowym środowisku. Sistars odważnie przeplatały w swej muzyce r'n'b, soul i hip-hop nie przebierając przy tym w słowach - na albumie siostry Przybysz rapują, a z ich ust padają niecenzuralne słowa.

"Siła sióstr" to świetna płyta - światowa i rasowo "czarna". "Synu", "Spadaj", "Ding-Dong", "Nie przestawaj", "Bierz, bierz", "City of love" - na tym albumie nie ma słabych utworów. A wśród zaproszonych Gości usłyszeć możemy m.in. O.S.T.R, Numer Raz, Anię Szarmach i wspomnianego wcześniej Tede.




Tego debiutu nie można było przeoczyć. Zespół otrzymał wiele nagród - w tym Fryderyki za debiut roku oraz najlepszy album z muzyką hip-hop.

A to był dopiero początek ich spektakularnej kariery. 

W 2004 roku Sistars z utworem "Freedom" wzięły udział w preselekcji do konkursu Eurowizji. I były prawdziwym objawieniem tego konkursu - powiewem świeżości i młodzieńczej energii. Ostatecznie zwyciężył zespół Blue Cafe ale "ziarno zostało zasiane" i o Sistars usłyszała cała Polska.
Latem tego samego roku Sistars zaprezentowali utwór "Sutra", który zakwalifikował się do konkursu "Premiery". I oczywiście zdobyli pierwszą nagrodę oraz serca opolskiej publiczności. "Sutra" podbiła listy przebojów i zdobyła kolejne nagrody ( w tym "Fryderyki"). 

w 2004 roku ukazała się także EP-ka zespołu na której ukazały się utwory "Freedom", "Sutra", remiks "Synu", oraz teledyski do "Spadaj" i "Sutry".

W mediach zaczęło się prawdziwe szaleństwo. Dziewczyny stały się idolkami, których twarze (i łyse lub wygolone głowy) widniały na okładkach magazynów i plakatach.

  

W noc sylwestrową 2004 Sistars zaprezentowali singiel "My Music" zwiastujący drugi album zespołu.

Ostatecznie płyta "A.E.I.O.U" ukazała się we wrześniu 2005 roku. Poprzedziły ją jeszcze single "Na dwa" i "Inspirations".



Płyta "z marszu" trafiła na pierwsze miejsce OLiS i uzyskała status "złotej płyty". Zespół otrzymał kolejnego "Fryderyka" oraz prestiżową nagrodę MTV Europe Music Award. 

Z albumu "A.E.I.O.U" ukazały się jeszcze dwa single: "Skąd ja Cię mam" i "Listen to your heart".

"A.E.I.O.U" to płyta na światowym poziomie - zarówno pod względem produkcji, kompozycji jak i tekstów. Nie jest ona już tak zadziorna jak debiut, ale to wciąż kawał porządnego grania w "czarnym" stylu. Moje ulubione fragmenty (poza singlami) to ... wszystkie pozostałe utwory :-) Naprawdę, uwielbiam tą płytę od pierwszych taktów tytułowego intro, do ostatnich dźwięków "My Music".

I nie wiedzieć czemu na tym albumie kończy się dyskografia zespołu Sistars (nie liczę składanki "The Best of" wydanej w 2007 roku). W 2006 roku zespół ogłosił zawieszenie działalności. W 2011 roku reaktywował się na potrzeby Orange Warsaw Festiwal , a w 2013 roku ukazał się singiel "Ziemia", który miał zwiastować EP-kę zespołu... Ta się jednak nie ukazała. Pewnie przyczyną było dość chłodne przyjęcie powrotnego singla. Szkoda, bo "Ziemia" to świetny utwór.
W 2013 roku Paulina wraz z Natalią stworzyły także nowy projekt Archeo Sisters. 

Od 2006 roku większość członków skupiła się na solowych karierach. Bartek i Marek stworzyli producencki duet Plan B, który tworzył albumy "Sexi Flexi" Natalii Kukulskiej oraz "Modern Rocking" Agnieszki Chylińskiej. Niebawem ukaże się płyta ich nowego projektu Spoken Love. 

Paulina działa na wielu płaszczyznach. Jako Pinnawela wydała dwa solowe (lub jak ktoś woli soulowe) krążki ("Soulahili" z 2008 roku oraz "Renesoul" z 2011 roku). 



Jest także liderką zespołu Rita Pax z którym także nagrała dwie płyty ("Rita Pax" z 2013 roku oraz wydaną w tym roku "Old transport wonders").


No i wracamy do Natalii... Myślę, że jej karierę można dziś śmiało podzielić na tą przed "Prądem" i po nim. Dziś Natalia zalicza się do czołówki polskich wokalistek. Na jej koncerty przychodzą tłumy, ludzie fizycznie kupują jej płytę, a teledyski mają po kilkaset tysięcy osłon na youtubie. "Prąd" osiągnął więc sukces artystyczny i komercyjny. Dziś Natalia to Artystka modna, której się słucha.

Dotychczas album promowały single "Miód", "Nazywam się niebo", "Prąd" i "Nie jestem Twoją laleczką".
Już niebawem ma ukazać się kolejny singiel z tej płyty.




Jak dla mnie każdy utwór z "Prądu" mógłby być singlem. Natalia stworzyła bowiem dzieło kompletne. Wplotła w nie dwa cudne covery "Do kogo idziesz" Miry Kubasińskiej i "Kwiaty ojczyste" Czesława Niemena co jeszcze dodało mu szlachetności i niezwykłego bluesowego ducha. 

Ciesząc się z zasłużonego sukcesu Natalii zastanawiam się, czy będzie kontynuować drogę obraną przy "Prądzie" czy po raz kolejny czymś nas zaskoczy. Na to pewnie przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. 

Wybrane sesje Natalii:

Sesja do płyty "Prąd" (fot. Ania Bajorek i Marcin Morawicki)